RZECZ PIERWSZA - około 12 stron.
Kiedyś, a było to już chyba, nie dawno a bardzo dawno temu, zgadałem się z Anonimowym, czybym nie narysował fragmentu komiksu do scenariusza jaki miał przyjemność pisać. Podjałem się oczywiście narysowania tych kilkunastu stron, ale... właśnie, życie. Wyszło tak, że zawsze było coś do zrobienia ważniejszego i za pieniądz. Rysowanie stanęło na połowie trzeciej strony i nie ruszyło sie ani o strony kawałek.
Tak więc, pierwszym do skończenia będzie projekt o kryptonimie "IS". Kryptonimie, bo nie wiem czy ktoś już światu o projekcie wspominał a nie chciał bym być pierwszy.
RZECZ DRUGA - 4 strony
Sonnet - projekt podobnie jak RCK Skupiający wielu rysowników wokół jednego scenarzysty. Póki co wszystko jest w fazie wielkiej przymiarki, czyli rysowania storyboardów, rozrysów, projektowania broni, kostiumów i statków. Idzie powoli ale mam nadzieje dojdzie do skutku.
RZECZ TRZECIA - 22 - 30 stron
Duch Powstania - mój autorski projekt komiksowy, komedio - dramat wojenny osadony w realiach Powstania Warszawskiego. Opowiadał bedzie historię dwuch braci, Janka i Antka i jeszcze jednej ...osoby?
Nic na razie nie napiszę więcej żeby nie zdradzić się za bardzo, ale wydaje mi się że będzie to powstanie jakiego jeszcze nie było :)
Mały snikpik |
RZECZ CZWARTA - nie wiem ile stron ???
Książka - komiks o roboczym tytule "BAJKI DLA DOROSŁYCH DZIECI". Bajki znane z dzieciństwa każdemu ubrane w erotyczno - wulgarne wdzianko przez pewną panią, która podjęła się ich napisania. A może tylko wulgarne, bo przekleństwa są tam a porzadki dziennym.
A wizualnie bedzie to wyglądało tak, że ksiażka zamiast samych ilustracji (jak to w książkach dla dzieci bywało) będzie przeplatana stronami z komiksu kontynuującymi opowiadaną historię a następnie z komiksowej strony znowu przejdzie w książkę.
W powijakach jeszcze... |
RZECZ PIĄTA - 1 WYCINANKA
A dokładnie skończyć Marilyn Monroe w kartonie.
Szóstej rzeczy jak na razie nie ma ale znając życie będzie tak, że ktoś się odezwie i poprosi żeby coś narysować, ale w tym roku plan nie weźmie w łeb :) Wszystko co postanowione będzie zrealizowane.
Ja swoją działkę IS narysowałem tak dawno temu, że teraz wstyd by się było do tego przyznawać ;] Pojeździłby człowiek takim Phantomem...
OdpowiedzUsuńto się nie przyznawaj,albo jak uważasz że coś nie tak poszło to może warto poprawić? :) Pojeździłby, pojeździł... :)
OdpowiedzUsuńRzecz pierwsza cieszy, że wciąż jest w planach ;) Choć jak widzę plany wróciły do 12 stron, bo w Wawie przy piwku była mowa o 80, ale spoko, 12 też dobrze :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia ze wszystkimi projektami! No i służę scenariuszami w przyszłości, pamiętaj, jakbyś potrzebował jakiegoś!
Była mowa, ale powiedziałem, że się zastanowię. Potraktujmy te 12 stron jako dobry omen :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o scenariusz, to się na pewno zgłoszę. Jedna opowiastka chodzi mi po głowie.
A ja ze swojej strony trzymam kciuki by wszystkie sie udały.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne.
OdpowiedzUsuń